Jak zaplanować ślub po 2020 roku?

Jak zaplanować ślub po 2020 roku?


Ten tekst przeczytasz w około 6 minut

Podsumowanie tekstu:

Przygotujcie indywidualny wariant ślubu i formę jego świętowania. W planowaniu Opierajcie się na dostępnych Wam możliwościach teraz i przewidywanych w przyszłości. Z rozwagą dobierajcie firmy, które będą z Wami ten dzień organizowały.


Zmiany w branży ślubnej

Powiedzieć, że epidemia branżę ślubną przeczołgała to nic nie powiedzieć. Niektórych rzeczy jednak nas uczyła i wiele ciekawych pokazała.
Opierając się na tych wnioskach przygotowałam dla Was tekst o tym, czy teraz jest dobry moment, aby planować swój ślub. A, jeśli tak, to jak to zrobić mądrze.

Rok 2020 pokazał nam dobitnie, że sprawne poruszanie się po rzeczywistości pełnej niepewności jest umiejętnością, której potrzebujemy najbardziej.
Niektórzy już ją mają, inni nabywają, a część z nas czeka aż sytuacja się unormuje i wrócimy do tego, co było wcześniej. Przeczekanie obecnej sytuacji może jednak na nic się zdać, jeśli okaże się, że „lepiej już było”.

Nie chodzi mi o straszenie najbliższymi latami, ale będą one zupełnie inne, niż te, które znaliśmy do tej pory. I możemy nie znaleźć w nich tego, co było dotychczas. Możemy natomiast sami uczynić je lepszymi traktując jako szansę na coś zupełnie nowego.


Jak zaplanować ślub na kilka lat do przodu?

Jedna opcja jest taka, że możemy działać tak, jakby nic się nie stało. I ta opcja, jak wspomniałam, jest ryzykowna. Nie możemy udawać, że nic się nie stało, bo nastąpił ogromny przełom, z którym niewielu z nas miało do tej pory do czynienia. Te zmiany będą miały swoje konsekwencje społeczne i gospodarcze. Organizacja ślubu natomiast jako element organizacji życia musi brać te zmiany pod uwagę.

Możemy więc przenieść dotychczasowe rozwiązania do nowej, nieznanej rzeczywistości, ale mogą się one już nie sprawdzić. Przede wszystkim więc mamy teraz szansę na refleksję, czemu tamte rozwiązania służyły i czy dalej są potrzebne. To, co wiem na pewno to, że potrzebujemy na bieżąco przyglądać się temu, co się dzieje i świadomie reagować. A jednocześnie mieć z tyłu głowy, że każda obecna rzeczywistość jest płynna. Skuteczny więc okazuje się maksymalnie elastyczny plan.

 Nie ma więc sensu czekać ze ślubem aż coś już będzie wiadomo, bo nikt dzisiaj nie daje gwarancji, że kiedykolwiek tak będzie.  Wasze wspólne plany będą związane z tymi zmianami, ale niech działanie nie polega na czekaniu na lepszy moment tylko dostosowaniu się do tego, co jest i co możecie przewidzieć z wysokim prawdopodobieństwem. Prognozy w skali makro mogą być trudne do przewidzenia, ale w skali mikro, którą jesteście Wy, znacznie o nie łatwiej.
Dlatego dla mnie obecna sytuacja jest szansą, aby więcej młodych par zorganizowało „normalne” wesele, które nie ma nic wspólnego z tym, co było, ale mówi wszystko o tym, czego Wy chcecie. Wiem, że to może być trudne, ale aktualnie uważam to za najlepszą strategię organizacji ślubu.

I w tym miejscu zapraszam Was do sprawdzenia czy forma wsparcia, którą przygotowałam dla Was na ten czas może Wam teraz pomóc w organizacji ślubu. Informacje szczegółowe znajdziecie klikając w ten tekst.


Jak przewidzieć weselną przyszłość?

Dajmy na to, że myślicie o ślubie za dwa lata wzwyż. Możemy przyjąć, że do tego czasu sytuacja się unormuje, czyli wszystko, czego doświadczamy teraz minie. Jednak, tak, jak wspomniałam, przeminięcie tego, co jest, nie sprawi, że będzie, jak było. Może nie być epidemii, ale ten czas prawdopodobnie zmienił nasze podejście do niektórych spraw. I to ono będzie tym, które stworzy rynek ślubny w przyszłości.

Patrząc na samą branżę ślubną – jakich informacji na jej temat potrzebujecie i czy w ogóle Was interesuje, jaka jest jej kondycja?

Osobiście mam niewielką pewność, która z firm teraz w niej będących utrzyma się w niej do najbliższych lat. Jeśli dotychczas mowa była o jakichkolwiek trendach na kolejne lata to w tej chwili straciły one na znaczeniu, bo głównym trendem jest jej przetrwanie. Jasne, że projekty sukienek będą i pewnie kolor roku też, ale nie dla wszystkich będą one miały już takie znaczenie.
Nie mam pojęcia, jakie style, atrakcje i dekoracje będą królowały za dwa lata na polskich weselach. Nie wiem czy będą odbywały się one w domach, stodołach czy pałacach. Nie wiem czy Polacy będą mieli pieniądze na tak huczne wesela jak do tej pory albo czy będą chcieli je na nie wydawać.

Kluczowe jednak dla Waszych decyzji jest Wasze podejście.  I wiem, że styl indywidualnych wesel nigdy wcześniej nie miał tak dobrego gruntu dla siebie, jak teraz. I wiem, że tylko ten jeden trend, który sami określicie na swoim przyjęciu powinien być najważniejszy.

 


Co jest dla Was najważniejsze tego dnia?

Epidemia dość mocno obnażyła znaczenie wesel wskazując, że są one dodatkiem do ceremonii ślubu.
Nagle okazało się, że wystarczy ślub w gronie najbliższych osób i niektórym parom młody jest to nawet na rękę. Okazało się, że listę gości można znacznie skrócić i to też jest w porządku. Goście w pewnym sensie dostali zielone światło do rezygnowania z chodzenia na przyjęcia, na których nie chcą być. Niektóre pary młode bez żadnego wyrzutu mogły zrobić wesele tak, jak chciały i nikogo to nie dziwiło.

Po drugiej stronie mamy rzecz jasna tysiące dramatów młodych par, dla których wspomnienie organizacji wesela będzie koszmarem, bo musiały je zrobić kompletnie inaczej niż chciały. Jeśli jednak cokolwiek dobrego może płynąć z tegorocznego ponurego krajobrazu wesel to właśnie lekcje na przyszłość.

Zastanówcie się więc, jak chcecie żeby wyglądał Wasz ślub i co ma się po nim dziać. Najlepiej zapominając na moment o tym, co wiecie, o dotychczasowych przyjęciach.


Od czego rozpocząć planowanie ślubu?



Uzgodnijcie najpierw, jak chcecie ten dzień przeżyć:

  • Jak ma wyglądać Wasz ślub?
  • Jak te najważniejsze minuty wyeksponować, czym otoczyć, aby było to adekwatne i spójne z Wami?
  • Czego dla siebie potrzebujecie z tego dnia?
  • Jak chcecie go wspominać?
  • Jaka w związku z odpowiedziami powyżej ma być forma przyjęcia po ślubie i czy w ogóle?
  • Na jakie kompromisy nie chcecie iść?

Zastanówcie się nad stosunkiem ilości różnych elementów do ich jakości: godzin, gości, jedzenia, alkoholu, dodatków. Pomyślcie o formule ślubu, który najpełniej odda to, co chcecie tego dnia wyrazić. Dokładnie rozważcie sens organizacji wesela.


Jakie macie możliwości finansowe?


Po określeniu formuły zestawcie go z Waszymi obecnymi i przewidywanymi możliwościami.  Plan wesela powinien być osadzony w
Waszych możliwościach finansowych: obecnych i przyszłych. Tutaj ważne jest to, jaką macie sytuację finansową i zawodową, w jakiej branży pracujecie, jaka jest kondycja Waszej firmy. I co może ważniejsze, jaka jest Wasza zdolność do poradzenia sobie w razie ich zmiany.

Pamiętajcie, że dzisiejsza decyzja o weselu to konkretne zobowiązanie finansowe. I bierzecie je na siebie nie mając gwarancji, co będzie za kilka lat – jeśli taki okres bierzemy pod uwagę.
Znowu, daleka jestem od zakładania i nastawiania się, że będzie źle, ale zadbajcie o odpowiedzialne decyzje oparte na rzetelnych fundamentach. Nie chciałabym, żeby dla jakiejkolwiek pary młodej źle zaplanowane wesele było gwoździem do finansowej trumny. Jeśli więc nie macie pewności, że za dwa lata będzie Was stać na wesele w określonej kwocie to go nie róbcie. Śluby są w Polsce prawie za darmo i na prawdę niczego im nie ubędzie, jeśli nie zostaną połączone z fetą na pół miasta.


Z kim współpracować?

Kolejnym krokiem jest dobór partnerów do współpracy, z którymi wesele chcecie zorganizować. I tutaj najwięcej lekcji wynosimy z minionego roku. Potrzebujecie uzgodnień i umów, które będą wystarczająco elastyczne, abyście nie byli stratni w razie braku możliwości organizacji wesela.  A jednocześnie takich, które będą gwarantowały Wam wykonanie usługi i chroniły drugą stronę.

Wiele możemy mówić o załatwianiu spraw z korzyścią dla obu stron w razie czarnego scenariusza. Tutaj nie ma żadnej reguły, jak, kto może się zachować, bo zależy to od różnych czynników. Zawsze natomiast podkreślałam, a dziś ten apel pogrubiam (!): zwracajcie uwagę na ludzi, z którymi macie do czynienia już przy pierwszej rozmowie. Upewnijcie się, że rozmawiacie z osobami decyzyjnymi i że to one będą osobiście realizowały Wasze zamówienie. I spróbujcie wyobrazić sobie czy w razie zamknięcia branży lub w przeciągu kilku lat ta osoba i firma Waszym zdaniem jest w stanie przetrwać.


Dobór gości – z kim chcecie spędzić ten czas?

Standardowy dobór gości z różnych względów miał w tym roku inne oblicze. Pojawiła się formuła mieszana, w której wszyscy goście nie biorą udziału w przyjęciu jednocześnie. Względy bezpieczeństwa i możliwości prawne odgrywały tutaj kluczową rolę. Ten zakaz natomiast pokazał nam nowe możliwości, które dla wielu z Was mogą okazać się równie interesujące.

Zapomnijcie więc o dotychczasowych regułach i zastanówcie się bardzo serio, z kim i jak chcecie spędzić ten dzień. Skończył się czas zapraszania kogoś na ślub tylko dlatego, że wypada.


Na koniec…


Podsumowaniem tego tekstu niech będzie zaproszenie Was do pomyślenia o ślubie po swojemu w oparciu o maksymalne bezpieczeństwo, czyli paradoksalnie maksymalną elastyczność. Wszystko, co dzisiaj możecie ustalić, ustalcie. Na wszystko, do czego możecie się przygotować, przygotujcie się.

Śluby i przyjęcia będą nam potrzebne, jak nigdy wcześniej, ale w większym stopniu będą się koncentrować na autentyczności, relacjach i jakości. Nadchodzi czas prawdziwych ślubnych przyjęć opartych o Wasze wartości.




Katarzyna Potasznik

Jestem certyfikowanym wedding plannerem i od czterech lat zajmuję się profesjonalną organizacją prestiżowych ślubów i wesel w plenerze. Moja praca od początku związana jest z Pałacem Bagatela. Z czasem moja aktywność zaczęła poszerzać się o dodatkowe formy wsparcia w organizacji wesel. Jestem autorką portalu Ślub w plenerze, założycielką Akademii Pary Młodej, w której dzielę się swoim autorskim systemem organizacji wesel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *